Część dokumentu zniknęła

[postpicadura]

Kilka dni temu skopiowałam kilkadziesiąt stron swojej pracy z dokumentu (format .doc) i wkleiłam ją w dokument OO. Tam kontynuowałam pisanie, dopisałam ok. 4 strony. Dziś otworzyłam dokument i okazało się, że nie ma śladu po dopisanych stronach, a dokument wygląda dokładnie jak pierwowzór przed zmianami.
Nadmienię, że mam w zwyczaju wciskać co chwilę ctrl+s, program nie został nieprawidłowo zamknięty, ani przy otwarciu nie wzmiankował o odzyskiwaniu jakichkolwiek danych.
Dopisane strony zniknęły bez śladu.
Próbowałam szukać odpowiedzi na forum i korzystałam już z kilku sposobów (np. otwieranie z formaru .zip i szukanie w plikach .xml, program photorec, otwieranie pliku innymi programami, na innym komputerze etc.).
Czy ktoś się zetknął z podobnym problemem? Dodam, że w tekście był wklejony link html, czytałam, że to czasem rodzi problemy...

[Jan_J]

Takie rzeczy się zdarzają. Najczęściej, kiedy ktoś nie bardzo wie, który plik zapisał ostatnio, i kontynuuje pracę z inną wersją dokumentu.
Ale nie da się wykluczyć innych możliwości.

Rozpakowanie i przeglądanie pliki content.xml: zdarza się, nie tylko Writerowi, że z widocznej części dokumentu coś znika, a w xml-u jest nienaruszone albo w części. Zawsze warto sprawdzić. Kiedyś komuś tak uratowałem dziesiątki uwag w zbiorowym redagowaniu dużej pracy, pod Wordem, zresztą bez udziału Writera.

Photorec: rozpaczliwa próba sprawdzenia czy nie usunięto ważnej kopii. Pierwsza rzecz do zrobienia, kiedy wiemy że coś usunięto, ale w tym przypadku nie sądzę.

Włączona kontrola wersji: treść jest zapisana, ale o pokazywaniu decydują opcje; da się też odrzucić modyfikacje, choć prawdopodobni byłoby to świadome działanie.

???: nie da się wykluczyć.

Ale warto sprawdzić, czy przypadkiem nie redagowaliśmy nowej wersji w innym pliku. To się zdarza, a jedynym winnym jest ludzka nieuwaga.

[postpicadura]

Redakcja tekstu w innym pliku wykluczona... Przez ostatnie kilka dni tekst był pisany tylko w dwóch dokumentach - jeden zapisany jako .doc, drugi - ten który zniknął - w .odt.
OO w ostatnio otwieranych plikach nie widzi nic ciekawego dla mnie; w content.xml też nie ma brakującego tekstu.
Photorec nic nie znalazł, no, ale też pliku nie skasowałam - jest tylko kilku stron mu brakuje.
Nie wiem co mogło się stać, tekst na pewno był zapisywany. Najgorsze jest to, że nie mam pojęcia jak teraz działać, gdzie szukać. Już łatwiej byłoby mi odzyskać skasowany z dysku plik niż tekst z istniejącego dokumentu...

[Jan_J]

Trudno powiedzieć co się stało, ale content.xml jest plikiem tekstowym; jeśli coś w nim jest to widać, a jak nie ma to nie ma. Tekst dokumentu w formacie ODT nie jest nigdzie indziej zapisywany.

[postpicadura]

Jest to dla mnie zagadka, nigdy nic podobnego mnie spotkało. Tekst, który zniknął, był czytany też przez inną osobę, która potwierdziła, że był, istniał dokładnie w tym pliku.
A czy plik OO może mieć gdzies jakiś ślad na dysku, a la 'migawka', który można odzyskać?
Przeszukałam folder z backupem OO - jest pusty (nie wiedzieć czemu znajduje się w folderze Roaming) oraz Temp, ale nie widze nic co przypominałoby plik tekstowy.