przez Astur » Wt cze 28, 2011 7:02 am
Proszę zwrócić uwagę na właściwości tego dokumentu. Otóż są to b. dziwne właściwości. Wygląda na to, że tekst, który otrzymaliśmy do analizy został otworzony i zapisany w innym edytorze niż OpenOffice. Najprawdopodobniej wyglądało to tak: Zapisany przez OpenOffice tekst został otworzony w Wordzie (z przystawką translacyjną) i po stwierdzeniu, że wszędzie są krzyżyki - ponownie zapisany (!). Oczywiście nie istnieją jakiekolwiek szanse odzyskania tego tekstu.
Na czym opieram swoje przypuszczenia? OpenOffice, zapisując do jakiegokolwiek innego formatu, może utracić część wprowadzonych przez użytkownika zaawansowanych ustawień (o czym zresztą lojalnie ostrzega), ale nie całość tekstu. Z kolei otwierając, OpenOffice w wypadku wątpliwego rozszerzenia, zabiera się za nagłówek tekstu, dzięki temu poprawnie zapisany plik o właściwej strukturze, zostanie otworzony zgodnie ze swoją zawartością, niezależnie od tego, czy będzie posiadał rozszerzenie .txt, czy .rtf lub zgoła żadnego. Stąd moje podejrzenie, że tekst został przekonwertowany przez jakieś rozszerzenie innego programu (są one albowiem, jakby to powiedzieć, głupawe), a potem, niestety ponownie zapisany, choć prawidłowym odruchem w takim wypadku jest "zabicie" programu za pomocą menedżera zadań.
Sugeruję więc poszukanie, czy na dysku lub w innych miejscach (np. poczta) nie uchowały się kopie tej pracy, bądź jej wcześniejsze wersje. Jeśli nie, trzeba pogodzić się ze stratą i jak najszybciej pisać od nowa, póki jeszcze koncepcja jest w głowie. I proszę pamiętać, że przy większych pracach zawsze należy pisać poszczególne części osobno, a scalenia i formatowania dokonywać na końcu.
Linux Manjaro – LibreOffice 6.2.8.2, Apache OpenOffice 4.1.7
Zanim zastosujesz się do jakiejś rady, zrób kopię zapasową dokumentu, którego ona ma dotyczyć.Wskazówka: w dokumentach używam czasem niestandardowych, bezpłatnych czcionek
Gentium i
Lato