Najlepszy? Hmm, to chyba
LibreOffice 6.1.6 pobrany ze
strony producenta.
Uwaga: Pobieraj
zawsze wersję dla
conservative user, czyli o niższym numerze. Nie ma ona najnowszych ficzerków, ale też nie spowoduje przykrych niespodzianek.
Pożyteczne dodatki:
Jeżeli używasz ikon Galaxy, które zniknęły w najnowszych wydaniach, możesz ściągnąć ten temat z
Extensions & Templates.
Jest tam też dużo więcej ciekawych rozszerzeń…
[Po namyśle]
Przy używaniu pakietu do konkretnego celu, warto jest pozbyć się tych (wbudowanych) rozszerzeń, które najprawdopodobniej nie będą w ogóle używane. Warto także zrezygnować z niepotrzebnych słowników.
Peppermint 10 – LibreOffice 7.1.1.2
Zanim zastosujesz się do jakiejś rady, zrób kopię zapasową dokumentu, którego ona ma dotyczyć.Wskazówka: w dokumentach używam czasem niestandardowych, bezpłatnych czcionek
Gentium i
Lato